Recenzja wyd. DVD filmu

Sześć (2004)
Kevin Downes
Stephen Baldwin
Elena Lyons

Po szóste, wybieraj mądrze?

Z początku "Sześć" wydaje się interesujące, "nowe" na tle filmowych utopii, jednak w miarę filmowej lektury zbyt czytelne i zwulgaryzowane motywy o charakterze religijnym zaczynają
Stany Zjednoczone w niedalekiej przyszłości, podległe sprawującemu absolutną władzę dyktatorowi, otoczonemu religijnym kultem. Kraj odcięty jest od reszty świata, wiele towarów można zakupić jedynie na czarnym rynku, panuje cenzura, obywatele mają wszczepione chipy, które umożliwiają władzy totalną inwigilację każdego. Ten mechanizm kontroli polega nie tylko na zbieraniu informacji, lecz przede wszystkim czyni jednostki bezwolnymi, podległymi władzy automatami. Jedno społeczeństwo o charakterze wspólnoty, jeden bóg i władca – wizja absolutnej unifikacji i kontroli.

Właściwa akcja filmu toczy się w czymś w rodzaju zakładu reedukacyjnego i więzienia jednocześnie, do którego trafiają różne niepokorne, niewygodne dla państwa jednostki. Pobyt w tym miejscu ma przekonać opornych do podporządkowania się władzy, odmowa pociąga za sobą karę śmierci. Nieważne, czy "odszczepieńcy" są złodziejami, czy też chrześcijanami, których wiara stała się w nowym świecie wyjątkowo niewygodna i niebezpieczna. Wolna chrześcijańska myśl (działająca również w więzieniu) stawia opór trudny do złamania. Jeden z więźniów, były policjant, zmuszony zostaje przez władze więzienia do wykonania zadania, które polega na przeniknięciu do środowiska chrześcijan i zgładzeniu charyzmatycznego duchowego przywódcy renegatów, głoszącego ewangelię. Pierwszym krokiem do wykonania tego planu jest ucieczka z więzienia…

Z początku "Sześć" wydaje się interesujące, "nowe" na tle filmowych utopii, jednak w miarę filmowej lektury zbyt czytelne i zwulgaryzowane motywy o charakterze religijnym zaczynają przeszkadzać. Mamy dość prymitywnie zarysowanych bohaterów umierających za wiarę, nawróconego grzesznika, występną kobietę, która się nawróciła, niedowiarka i Judasza, który dokonuje wyboru innego niż tradycyjny… Wspólnota o charakterze chrześcijańskim, prastara i duchowa, przeciwstawiona zostaje innej wspólnocie – totalitarnej, złej, technologicznej, opartej na przymusie. Taka konfrontacja nie jest jednak znów taka nieudana. Gorzej, że podobną walkę na śmierć i życie stacza w filmie potencjał na ciekawą, niestereotypową historię ze źle nakręconym materiałem, bardzo tanimi efektami i patosem. I niestety, "zło" zdaje się zwyciężać, poddajemy się znużeniu, zbyt łatwe nawiązania czynią historię aż nadto przewidywalną, bohaterowie przestają nas obchodzić i zaczynają śmieszyć (na dodatek pełen tytuł filmu w języku polskim to: "Sześć. Znak bestii", a grający w filmie Stephen Baldwin i Eric Roberts nie mają wielu okazji, by się wykazać). A mógłby to być ciekawy film, gdyby jego autorzy zrezygnowali ze śmiertelnej powagi i zamiast próbować brnąć w kierunku głębi metafizycznej i psychologicznej (co się nie udaje), zostali przy próbie zrealizowania poprawnego kina klasy B. Jak bohaterowie swego filmu – źle wybrali, Ty Widzu, wybierz lepiej.

Film "Sześć" możemy obejrzeć w wersji z lektorem lub z napisami. Płyta DVD zawiera oprócz wyboru scen wersję filmu z komentarzem reżysera, usunięte sceny (a także dość zabawny materiał ze scenami nieudanymi) oraz reportaż z planu filmowego.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones